Wiecie co, nie mam kiedy tu wejść, serio...
Wczoraj była u mnie Aś na wieczorze filmowym haha :) O 2 postanowiłam ją odprowadzić i wyszłyśmy, no ale niestety strach nie pozwolił zajść dalej niż na 200 metrów, więc wróciłyśmy i gadałyśmy do godziny jakoś po piątej, no nie ma problemu. Właśnie wszystkiego najlepszego jeszcze raz :*!
Jutro od rana Sieradz po raz pierwszy. Boje się XD A jak wrócę to mega szybkie szykowanko i osiemnaaaaastka <3<3<3<3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz