czwartek, 21 marca 2013

No i czwarteczek minął milutko. Byłam u mojej pani Justyny. Było lepiej niż ostatnio. Jest lepiej. Poza tym, nie było tak drastycznie, mimo, że i tak łezka poleciała. :D Ale ważne, że jest mi fajniej niż w zeszłym tygodniu. / Dostałyśmy z Błaszczyk trójki z klasówki z anglika! Czujecie to?! Z ANG! TRÓJECZKI. Ale się cieszę! / Rekolekcje były spoko, nie było zimno nawet! :) / Po rekolekcjach zobaczyłam się z Aśką na chwilę. Później połaziłam po mieście z Julitą i pojechałam z K. do Damiana na sałateczkę :D Haha, dziękuję! / Znów spałam... ZNÓW chyba ze dwie godziny. Referat na wos mam zrobiony, ale nauka nadal w tyle. Muszę nadrobić dziś ten niemiecki i może wos lekko ogarnąć. / Wiecie jakiego mam newsa?! PATRZCIE NIŻEJ. Moje spełnienie marzeń, kurcze. Nawet p. Justyna mówi, że jak będzie impreza to mam iść. Tym bardziej, że Janków to jeszcze jej czasy. Ale super! Super super super. Tak ma być! :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz