niedziela, 7 kwietnia 2013

Trochę się pozmieniało.


naleśniki z serem + herbata z sokiem malinowym = me love

Co tam, że nie mogłam zasnąć w nocy... Co tam, że wyglądam jak zombie i że czuję się strasznie. Nie wiem czy iść jutro do szkoły? Byłam dziś w kościele na 10. Zaraz mam obiadek <mójulubiony>, później może przyjedzie Sebek? Czemu nie. :)

14.04.12, Częstochowa. Jeden z moich ulubionych dni <3 fot. Thomas :D


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz