No tak w sumie :D <3
Pospałam sobie całkiem sporo, jak zasnęłam ok 1, o 2 obudził mnie telefon od Olsena (pozdro xd), a o 3 pobudka :D Generalnie to debilom się zachciało od rana na jagody hahah, okej xd Było spoko, 2 h zbierania, później Łęczyca, kościół. Przed chwilką zrobiłam obiadek i pierogi z jagodami!!! Teraz siedzę i piszę to coś, czekając aż maść na nodze trochę wchłonie :D Przyjechał Damian do Karoliny, a ja smażę im frytki jak niewolnica jakaś :D No ale niech mają ten jeden dzień dobroci :D I po raz 3456452 oglądamy Dear John <3 No to ten...xd
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz