Last days of holidays...! :(
U środę u Stacha było, oooo, ciężko! Raz byłam i więcej tam nie zawitam, haha :D No ale i tak dobrze na tym wyszłam! Wczoraj po południu odwiedzili nas Filip i Kuba, więc nudy nie było :D Wieczorem pojechałam do Łodzi, do tesco. Kupiłam sobie zeszyciki, koszulki, ołówki, temperówkę, gumeczkę, klej, plan lekcji i teczusię :D Dzisiaj się nudzę, jak pies... Wstałam o 11, a teraz jest czternasta trzydzieści, a ja nie zrobiłam nic ciekawego :C! Byłam tylko z Kamilem w sklepie po lodziki i tak w sumie trochę robię porządki w biurku xd Po południu idę do Kingi na trampolinę, bo nie ma co robić, serio :D Jutro może znów pojadę do Łodzi, Karolina jedzie na mecz, to akurat skoczyłabym sobie do manu po jakoś fajną torbę! :> Zobaczymy! Wieczorem grill i jak dobrze pójdzie nocka u Pauli! A niedzielka z dziewczynami!
Zadzwoń do mnie rano ale proszę
zrozum najpierw
że moje
życie to chaos
i pasmo zmartwień...
 |
błszcziks<3 |
 |
ladys<3 |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz