S u n d a y Na 10 do kościoła, później obiad i... na grzyby :D Nie wiem co mi odwaliło, ale tak się zajarałam, że poszłam do lasu :D Po długich poszukiwaniach znalazłam dwa! Jadalne :D Ech, ja mistrzyni :D Wgl chyba muszę je wyrzucić, przecież ja nie lubię takich rzeczy xd Poza grzybami dzisiaj trochę się poszlajałam, byłam na malinach i u Kingi, obejrzałam szkołę uczuć :D Jak zejdę z kompa to idę zrobić kolację, czyli ryż z warzywami i kurczakiem :D Później na 30 min na rower :D Ech xd Ja i mój aktywny tryb życia xd Wieczorem nauka :D Jutro 6 lekcji, nawet spoko lekcji :D A później na kebaba, bo Rosół coś wspominał. Błaszczyk, mam nadzieję, że tym razem Ty też dasz się namówić! :D
Napiszę niedługo! c:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz