No. Aktualnie sobie leżę ale to chyba nie nowość..
Dzisiaj w szkole - okej, klasówka z niemca też. Przyszły tydz zajebany tym wszystkim, nawet nie chce mi się tego wyliczać
Ciężko mi przejść od klasy do klasy... Dziękuję Paulince, że rozumie. I moim klasowym dziewczynom również. A nasza wychowawczyni jest (obok mojej mami) jest najkochańszą kobietą jaką znam... aż łzy lecą same.. Nie będę się rozpisywać, bo chyba nie potrzeba
Kolejne popołudnie i wieczór spędzone w łóżku, jak popierdoleniec.
Kiedy będzie lepiej...? Czekam..
Tak ogólnie to nie będę ukrywać że trochę ciężko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz