Ogólnie zakupy udały się zajebiście. U Patrysia też byłam, więc jestem zadowolona. Teraz muszę się zabrać za angielski, żeby dostać chociaż dwa. Trójeczka byłaby szczytem moich pragnień, ale no... Mogę sobie tylko pomarzyć. :)
Idę po księżki, herbatkę i zaczynam naukę. Trzymajcie kciuki :d

Ponad półroczne...:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz