Mimo wielkich trudów z dotarciem na imprezę i z powrotem do domu, było zajebiście! Nowe kroki taneczne, wypychanie samochodu z rowu, zakopane wino, reklamówka z asortymentem, grabie, pociąg kierunek Wrocław, taniec "na Kurosa", pieszy powrót o 3 nad ranem przez zaspy W ADIDASKACH, pan Arek, jedzenie śniegu, świetna muzyka, atmosfera i inne potwierdzają zajebistość Jankowa :D Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do tego, żeby ta impreza była taka, a nie inna :D
♥ ♥ ♥
Coś z tej nocy: http://www30.zippyshare.com/view.jsp?locale=pl&key=38511962
Po raz któryś tam z kolei, wszystkiego najlepszego OLSI :D :*******
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz