Witajcie! Weekend minął miło, milej niż się zapowiadał. Oczywiście prawie nic nie ogarnęłam z lekcji, ale co mi tam, skoro do szkoły idę dopiero w czwartek lub piątek :D Dzisiaj upiekłyśmy z mamą chleb watykański - ciasto szczęścia :D Nawet nie wyszedł najgorzej :D Później byliśmy z rodzicami w jakiejś tam miejscowości, któej nazwy nie pamiętam, ale pyknęły jakieś 2 godzinki i się nie nudziłam :D W domu obejrzałam następny odcinek "Homeland", a teraz mam gości. Aga, Waldek i Mateuszek ♥ Czyli wieczór minie pozytywnie :)
Jutro 6 rano kierunek szpital, ech. Możecie mnie odwiedzić! Łódź ul. Kniaziewicza 1/5!!! Piszcie, dzwońcie, cokolwiek..
Odezwę się tu pod koniec tyg, CHYBA. trzymajcie kciuuuki!
Buziaki :* :* :*
ŁAZI MI PO GŁOWIE TOO <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz