sobota, 7 grudnia 2013

mikołajkowe,love

Wczorajszy dzień taki fajny! Oczywiście rano bez prądu, no już sobie myślę, że pewnie wszystko pozakładałam "na lewo", ale jednak nie :D W szkole mieliśmy tylko niemiecki i polski, przy czym obie lekcje były skrócone, a później otrzęsiny. Oczywiście malowałam wąsy pierwszakom i trochę krzywo, ale liczy się chęć :D Po szkole shopping, wyrwałam super buty i jestem zadowolona mega... Później lodowisko z oświetleniem laserowym, no normalnie dyskoteka :D Oczywiście jak się przewróciłam to jacyś obcy bili mi brawo, dzięki :D Sto upadków, ale było warto. Z taką ekipą to tylko konie kraść xd Droga masakra, bo nikt nie posypał chlebem i solą :D Nie ma to jak rozśpiewany/roztańczony dojazd i powrót:D Przepraszamy wszystkich podróżników za utrudnienia :D
Dziś miał być rajd, ale odwołali, może lepiej przecież taki mam katar i chrypę, że masaakra.

MOJE GORĄCE UDA CZYNIĄ CUDA XD



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz