No, troszkę lepiej. Byliśmy od rana na Powodowie. Straasznie jest cieplutkie słońce, zaraz idę na rower, albo chociaż się przejść, bo aż się nie chce w domu siedzieć... A wieczorem pewnie do Aś, bo wczoraj to my jednak mieliśmy gości... Jeszcze tyle do ogarnięcia do szkoły :o jutro może trochę do dg spojrzę... blee, nieeee chce mi się...
Hmm... Co by tu zrobić w walentynki...
RED - Hymn for the missing ♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz